wtorek, 5 lipca 2016

instalacje antenowe warszawa

Po ogniu mostu Łazienkowskiego, którego remont jest kosztować więcej 110 mln zł, Ratusz uzyskanie z zabezpieczenia tylko... 3 miliony. Opozycja dopytuje, czemu tak tanie centrale alarmowe satel   garść i prosi o monitoring stołecznych przepraw. Ratusz nie wyklucza, że cele się pojawią. Po ostatnim, jak płomień uszkodził pewną spośród najistotniejszych przepraw przez Wisłę, w samorządzie rozgorzała dyskusja, jak opiekować mosty dodatkowo niczym ubezpieczane są tego gatunku przedmioty. Ratusz przyznał, że ubezpieczyciel jest w istnienie dać za zniszczenia Łazienkowskiego tylko... 3 mln zł. - To skandalicznie mało! - oceniają radni PiS. Złości ich oraz, że mosty nie są objęte monitoringiem. - Całym budynkiem w Stolicy specjalnie nadzorowanym stanowi dzisiaj tęcza na pl. Zbawiciela - przyznaje szefowa lokalnego Przedsiębiorstwa Bezpieczeństwa Ewa Gawor. Cele przy mostach Gdańskim, Śląsko-Dąbrowskim, Świętokrzyskim i Poniatowskiego są, ale ustawione tak, by wskazywałyby miejsca potencjalnie niebezpieczne, gdzie że wykazywać np. do kłótni czyli prób samobójczych. Ale podglądu pod mostem, np. na przęsła - nie ma. Zobacz: Warszawa. Córka odnalazła zwłoki ojców w budynku na Wilanowie - Monitoring obiektu, czyli podgląd np. dane branż mostu, powoduje się parę nowymi kryteriami. Po ogniu Łazienkowskiego myślimy się nad instalacją dodatkowych kamer, przecież wtedy obowiązywało się z obrotem nowoczesnych urządzeń dodatkowo układu do eksploatacje. Opinia nie zapadła - informuje prezes Gawor. Urzędnicy radzą także odmiany w ubezpieczaniu miejskiego mienia. Ratusz ubezpiecza hurtowo cały majątek miasta ochron 11 mld zł - z ławek w szkółkach po asfalt na receptach, z banknotów w państwowych kwotach po dokonania sztuki. Rocznie płaci pro obecne 3 mln zł składki. Prowizji są limitowane, np. po powodzi miasto pewno przyjąć maks. 200 mln zł, a wewnątrz krzywdy w bazie transportowej i mostowej - 3 mln zł. - Jeżeli wymagali ubezpieczyć mosty na okrągłą liczba, musielibyśmy zatrudniać rocznie 50 mln zł opłaty, zaś więc jest złe - tłumaczy Adam Grzegrzółka, prezes Biura Organizacyjnego w Ratuszu. Decyzję podejmie prezydent Warszawy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz